Osteotomia kości piszczelowej

10 maja 2014

Łąkotki w stawie kolanowym pełnią funkcję amortyzatorów i to dzięki nim obciążenia w stawie kolanowym rozkładają się równomiernie (patrz rysunek). Bez łąkotki (jeśli jest usunięta, lub po prostu przewlekle uszkodzona) kolano zacznie się „zapadać” w tej części.

Ponieważ statystycznie częściej dochodzi do uszkodzenia łąkotki przyśrodkowej (od wewnętrznej strony kolana), dlatego też znacznie częściej obserwujemy kolana, które deformują się na szpotawo (przy złączonych stopach pacjent nie może złączyć kolan), bo „zapada się” przyśrodkowa (wewnętrzna) część stawu. Z czasem pojawia się też problem z wyprostem. Jeśli dochodzi do takiej deformacji, to prawie na pewno doszło już do rozległych i głębokich uszkodzeń chrząstki. Aby doszło do tak poważnych zniszczeń potrzeba wielu, nawet kilkunastu lat. Często pacjenci wiedzą, że mają uszkodzoną łąkotkę, ale nie decydowali się na leczenie wcześniej, bo dolegliwości nie były takie, żeby nie dały się wytrzymać. Moment, gdy ból coraz trudniej ignorować niestety pojawia późno, często dopiero wtedy, gdy problemem kolana jest już nie tylko uszkodzenie łąkotki, ale zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe.

Wówczas należy wykonać szczegółową diagnostykę – zdjęcie Rtg oceniające min. oś całych kończyn oraz dobrej jakości rezonans magnetyczny do precyzyjnej oceny chrząstki. Zazwyczaj w tym stadium choroby łąkotki nie da się już uratować, a w chrząstce są ubytki aż do kości.

Przy planowaniu leczenia skupiamy się jednak nie tylko na już istniejących uszkodzeniach, ale należy się zastanowić dlaczego w ogóle do nich doszło. Jeśli bowiem, z powodu braku łąkotki doszło do uszkodzeń zdrowej chrząstki, a my tylko będziemy tęchrząstkę naprawiać to i efekt tej naprawy będzie krótkotrwały, gdyż czynniki, które spowodowały te problemy (brak łąkotki, zmieniona oś stawu) nie zostały wyeliminowane.

O ile w przedziale bocznym (od zewnątrz) chrząstka jest jeszcze w dobrym stanie (stąd konieczność bardzo precyzyjnego rezonansu magnetycznego) można wykonać osteotomię kości piszczelowej (aby niejako „wyprostować” nogę) i przenieść obciążenia na boczną/zdrowszą część stawu (zdjęcie z lewej). Jednoczasowo wykonuje się artroskopię stawu kolanowego, opracowuje się uszkodzenie łąkotki, naprawia chrząstkę (tu można zastosować większość dostępnych metod, w zależności od rozległości uszkodzeń oraz preferencji pacjenta), a następnie przecina się kość piszczelową, „prostując” nogę i stabilizuje się z użyciem płytki i śrub. Taki zabieg pozwala na uratowanie stawu, na powrót do aktywności sportowej, a widmo protezy odsuwa na długie lata.

lakotka22

rtg_osteotomia

Niestety, postępowanie pooperacyjne jest dosyć trudne dla pacjenta. Konieczne jest chodzenie o kulach przez ok 6-8 tygodni i stosowanie tzw. szyny CPM (Continious Passive Montion – Ruch Bierny Ciągły) – to wszystko nie ze względu na samą osteotomię, ale na jednocześnie wykonywaną naprawę chrząstki. Rehabilitacja po takiej operacji może trwać nawet 8-9 miesięcy – jednak trud się opłaca – a pełny powrót do aktywności fizycznej rekompensuje cały okres leczenia.

Materiał dr Urszuli Zdanowicz pochodzi z nr. 2(20) „Magazynu Lekkoatletycznego”.