Urazy mięśni zginaczy - co robić?

16 lipca 2014

 

Za nami brazylijski Mundial, w którym znów istotną rolę odegrały urazy i kontuzje piłkarzy. Jako że za medyczny problem numer jeden w futbolu uważa się dzisiaj urazy mięśni, przyjrzyjmy się im nieco bliżej.

Poważnego uszkodzenia mięśni zginaczy stawu kolanowego doznał amerykański piłkarz Jozy Altidore (na zdjęciu z prawej) podczas meczu USA – Ghana. To typowy mechanizm uszkodzenia mięsni zginaczy: dochodzi do niego przy gwałtownym przyspieszeniu, najczęściej podczas koncentrycznej pracy mięśnia. Taki uraz często zdarza się nie tylko w piłce nożnej, ale praktycznie w każdym sporcie związanym z bieganiem, gwałtownym przyspieszeniem lub zmianą kierunku. Co gorsza, długofalowe obserwacje pokazują, że wyniki leczenia są mocno niezadawalające, a ryzyko odnowienia się urazu stosunkowo największe.

 

Objawami urazu mięśni zginaczy są:

  • nagły ból (uczucie kopnięcia) w trakcie przyspieszenia w trakcie biegu – to spotkało Jozy’ego Altidore,
  • zasinienie okolicy zginaczy (ten objaw nie zawsze musi być obecny)
  • wyczuwalna przerwa w ciągłości mięśnia (nie zawsze udaje się to wyczuć, zwłaszcza przy niecałkowitych uszkodzeniach),
  • ból,
  • osłabienie siły mięśniowej (w przypadkach przewlekłych),
  • wielokrotne urazy mięśnia w tej samej okolicy zawsze powinny nasunąć podejrzenie, że pierwotne uszkodzenie było znacznie poważniejsze niż sądzono i nigdy w pełni nie zostało wygojone

 

 

jozy

W ostatnich latach znacząco zmieniło się podejście do leczenia mięśni. Jeszcze niedawno mięśnie leczono głównie zachowawczo. Dziś coraz częściej (zwłaszcza u zawodników) stosuje się leczenie operacyjne. Wybór metody leczenia zależy od tego jak rozległe jest uszkodzenie.

Przy podejrzeniu uszkodzenia mięśnia zawsze należy wykonać badanie obrazowe. Zazwyczaj pierwszym wykonywanym badaniem jest USG. To dobre badanie, choć wiele zależy od doświadczenia osoby je wykonującej. Po pierwsze szukamy krwiaka – jeśli jest obecny należy go usunąć (np. nakłuwając igłą ze strzykawką). Pozostający w mięśniu krwiak bardzo często bowiem włóknieje w twardą bliznę, upośledzając później pracę mięśnia, jak również zwiększając ryzyko ponownych urazów w tej okolicy. Po usunięciu krwiaka warto w ciągu kolejnych 2-3 dni wykonać ponowne, kontrolne badanie USG. Krwiak „lubi” bowiem powracać – wtedy ponownie powinno się go „ewakuować”.

Kolejna kwestia to stopień uszkodzenia mięśnia. Tu niestety badanie USG czasami zawodzi, pokazując zazwyczaj mniejsze uszkodzenia niż w rzeczywistości. Badaniem rekomendowanym przez Komisję Medyczną FIFA do oceny uszkodzeń mięśni jest badanie rezonansu magnetycznego. W przypadku całkowitego uszkodzenia mięśnia, a także gdy celem leczenia jest pełny powrót funkcji, leczeniem z wyboru jest operacyjna rekonstrukcja. Nie jest to zabieg łatwy i konieczne jest duże doświadczenie zespołu medycznego. Co ważne jednak, dobrze przeprowadzony pozwala na pełny powrót do sportu. Dodatkowo, mimo swojej inwazyjności, leczenie operacyjne pozwala lepiej odtworzyć funkcję mięśnia i zmniejsza ryzyko nawrotu kontuzji w porównaniu do leczenia zachowawczego.

dr Urszula Zdanowicz