Po całkowitym zrośnięciu się złamania kompresyjnego, potwierdzonego w badaniu rezonansem magnetycznym lub w badaniu kości z wykorzystaniem izotopów promieniotwórczych, nie powinno się już przeprowadzać zabiegu kyphoplastyki, nawet jeśli pacjent skarży się na ból. Dolegliwość ta, towarzysząca zrośnięciu się, ma zazwyczaj charakter mięśniowy i wynika ze stałej deformacji kręgosłupa.
Jak wynika z badań, większość złamań kompresyjnych, zrasta się w ciągu trzech miesięcy od pierwszych dolegliwości, czyli bólu. Jeśli złamanie nie zrasta się w ciągu sześciu tygodni, szanse na wyeliminowanie bólu znacznie wzrastają, i wynoszą aż 90%. Zabieg kyphoplastyki nie skoryguje jednak w tym przypadku powstałej deformacji kręgosłupa – tu niekorzystny wpływ ma czas między złamaniem,a przeprowadzeniem operacji.
W przypadku młodych pacjentów, kyphoplastykę wykonuje się w momencie, gdy doszło do kompresyjnego złamania kręgu w wyniku urazu lub innych chorób, mających negatywny wpływ na kręgosłup (szpiczak mnogi, chłoniak, choroby nerek, rak przerzutowy). Osłabienie kości może być spowodowane przyswajaniem silnych leków, jak np. sterydy, a do złamania może dojść nawet z upadku z małej wysokości lub podczas skrętu tułowia.