Dla ciała i zmysłów – masaż dla dwojga nie tylko w Walentynki

Kwiaty, czekoladki, restauracja czy kino – pomysłów na walentynkowy czas jest tyle, ile zakochanych par. Alternatywą dla dobrze znanych atrakcji może być masaż dla dwojga, który jest idealną opcją dla zmysłów i ciała, opartą z jednej strony na budowaniu bliskości w związku, a z drugiej dającą relaks i przyjemność dla całego organizmu. O szczególnym znaczeniu i właściwościach masażu relaksacyjnego we dwoje – zarówno w salonie, jak i w domu, opowiada specjalista kliniki Carolina Medical Center w Gdańsku – fizjoterapeuta Mateusz Marcinkowski.

O dobroczynnym wpływie masażu nie tylko na całe nasze ciało, ale także na umysł wiedzieli już starożytni Hindusi i Chińczycy, dla których masaż był nie tylko popularną formą leczenia, ale przede wszystkim sposobem na relaks i odprężenie po wysiłku fizycznym. Podczas masażu relaksacyjnego ciało jest głaskane, rozcierane i ugniatane, co poprawia krążenie krwi i limfy, przyśpiesza przemianę materii i dotlenia mięśnie na poziomie komórek, redukuje napięcie, pomaga w bezsenności, a także zmniejsza ból – mówi fizjoterapeuta Mateusz Marcinkowski.

Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, żeby te dobroczynne właściwości wykorzystać w parze. Masaż dla dwojga może być atrakcyjnym sposobem na wspólnie spędzone Walentynki, jak również każdy inny wieczór czy popołudnie. Należy pamiętać, że tego typu masaże oferowane w gabinetach czy salonach typu SPA – są formami relaksacyjnymi, których celem jest odprężenie oraz rozluźnienie ciała i umysłu. Przyjemne zapachy olejków, świece i nastrojowa muzyka to gwarancja miło spędzonego czasu we dwoje, oderwania się od pędu i codziennych problemów.  Taki „reset” organizmu, który dla związku jest równie korzystny, jak sam masaż dla naszego ciała.

Masaż relaksacyjny to szereg korzyści dla naszego ciała i zmysłów. Rozluźnia mięśnie, nawilża i ujędrnia skórę, zmniejsza dolegliwości bólowe, wycisza układ nerwowy, przywraca ogólną harmonię i zwiększa poziom endorfin. Czy zatem każdy może z niego skorzystać? Należy pamiętać, że masaż  – nawet ten relaksacyjny – jest ingerencją w ciało, dlatego jeśli mamy jakiekolwiek problemy zdrowotne, przewlekłe choroby, zażywamy lekarstwa, które np. wpływają na rozrzedzenie krwi – to należy o nich bezwzględnie poinformować masażystę.

Problemy dermatologiczne np. atopowe zapalenie skóry, duże rany i popękane obszary skórne to zdecydowanie czynniki wykluczające wykonanie masażu w miejscach, w których skóra jest w gorszej kondycji. Kolejna grupa to obszary, które po uciskaniu czy masowaniu mogą powodować krwotoki i pęknięcia, są to np. żylaki, miejsca w których znajdują się krwiaki, kończyny ze zmianami miażdżycowymi, czy obszary w których występują bądź występowały zmiany nowotworowe. Kolejne środki ostrożności dotyczą kobiet w ciąży, których masowanie powinno odbywać się po konsultacji z lekarzem i braku przeciwwskazań. Szczególnie niebezpieczny jest pierwszy trymestr ciąży, podczas którego tego typu działań powinno się zdecydowanie unikać. Odłożenie masażu na inny termin powinny również rozważyć kobiety w okresie menstruacji – to nie jest najlepszy czas na masaż, zwłaszcza okolic lędźwiowych i brzucha, gdyż może być to przyczyną zwiększonych krwotoków – przekonuje ekspert. 

Bywa też tak, że z różnych powodów nie możemy udać się do profesjonalnego gabinetu masażu. Czy wówczas musimy rezygnować z tej przyjemności? Absolutnie nie. Prosty masaż potrafi wykonać każdy z nas, w domowych warunkach – warto tylko pamiętać o kilku podstawowych zasadach. I co więcej, masaż dla ukochanej osoby nie wymaga długiego czasu przygotowań, zatem to idealny pomysł na walentynkowy prezent na ostatnią chwilę!

Po pierwsze znajdźmy swoje miejsce, w którym będzie nam wygodnie. Może to być łóżko, wanna czy jakiekolwiek inne, w który będziemy czuć się komfortowo. W przypadku pozycji leżącej na brzuchu zwracajmy uwagę na skręconą szyję tak, aby nie znajdowała się po jednej stronie przez długi czas. Aby było przyjemniej, a masowanie szło sprawniej, możemy wspomóc się różnymi kosmetykami, które zazwyczaj mamy w domu: kremy, balsamy, oliwki czy olejki – wszystko to co spowoduje, że dłonie będą się ślizgać i będą przyjemniejsze w odczuciu. Masaż wykonujmy całą dłonią, na dużej powierzchni, nie wbijajmy paznokci, palców czy nie dociskajmy mocno ręki. Delikatnie masujmy miękkie obszary naszego ciała, zaś okolice obojczyka, pachwiny czy pachy – to miejsca, w których nieumiejętny dotyk może spowodować dyskomfort. W trakcie masażu nie otwierajmy okien, zadbajmy o umiarkowaną temperaturę w pomieszczeniu. Po masażu zostańmy w domu, tak aby będąc rozgrzanym i rozluźnionym nie wychodzić na niską temperaturę, gdyż łatwo możemy nabawić się przeziębienia!– przekonuje ekspert Mateusz Marcinkowski.